Szalona miłość(Odcinek 51)

AsiSoyYo

Boskie !

Już się nie moge doczekać na następny rozdział Smile

Adka_DM

Boskie,jak zaesze:***
Czekam na next:)

kaja;]

AAA zamarłam przy wyznaniach Sary xD
nie da się opisać uczuć towarzyszących przy czytaniu każedego rozdziału
domagam sie kolejnego odcinka Mr. Green

Dulsia;) · Gość

Świetne zresztą jak każdy odcinek;) Trzyma w napięciu... Czekam na kolejny xD

beata0512

ekstra jak zwykle

niezapominajka

Odcinek 50
-Niczego ci nie zrobi. Jestem przy tobie. – powiedział Chris i spojrzał jej w oczy. Przybliżył swoje usta do jej ust. Nie mógł się przemóc by ją pocałować. Bardzo tego pragnął, jednak nie wdział jak zareaguje. Teraz gdy już o wszystkim wie boi się, że jednym niewinnym ruchem może ją zranić, skrzywdzić. Dlaczego ich relacje muszą być takie zagmatwane? Nie może być tak prosto jak kiedyś? Odsunął się od niej. –Nadal go kochasz?
-Nie. Tak. Sama nie wiem. Nigdy nie myślałam co do niego czuję. Nie potrafię tego nazwać. W ogóle zastanawiam się czy ja kiedykolwiek kogoś kochałam. – powiedziała wdychając jego zapach. To zabolało. Nikogo nie kochała? A on? Co z nim? On ją kochał, kocha i będzie kochać. Ona nigdy nie odwzajemni jego uczucia? Zabolało jeszcze bardziej. –Sama nie wiem czym jest miłość.
-Tęsknisz za nim? – zapytał
-Nie. Gdybym tęskniła to nie siedziałabym tu teraz i nie płakała, tylko biegła do niego.
-A czy myślisz o nim ciągle?
-Nie. Chyba, że nawiedzą mnie wspominania z tamtej nocy.
-Nie cieszysz się gdy jest blisko?
-Gdyby stał koło mnie to pierwsze co bym zrobiła to uciekła ze strachu.
-Nie masz chęci go przytulić gdy jest blisko?
-Nie. Nie rozumiem po co ci to.
-Chcę ci udowodnić, że go nie kochasz. Gdybyś miała go w sercu to wszystko byłoby na tak.
-A ty skąd to wiesz? Sadziłam, że ty nikogo nigdy nie kochałeś.
-Mylisz się. Kochałem i nadal kocham. – powiedział smutny.
-Więc dlaczego nie jesteś z tą osobą. Nie chce cię?
-Ona nie wie o moich uczuciach. A raczej wie. Powiedziałem jej to ale nie dosłownie.
-A kto to jest? – zapytała Sara. Chris patrzył się na nią z nadzieją, że rozumnie kto nią jest. Miał nadzieję na olśnienie w jej umyśle. Jak mogła się nie domyślić, że to chodzi o nią? No dobra Sara nie była najlepsza ani w odgadywaniu uczuć innych, ani ich okazywaniu.
-Ty nią jesteś. – powiedział cicho. Spodziewał się wrzasków, wymówek, pretensji. Wiedział, że ona nie będzie zadowolona z tego typu wyznań. Mieli zostać przyjaciółmi, a wyszło na to, że on ją kocha. Na litość Boską przyjaciółki się nie kocha. Przyjaciele się lubią, a nie kochają. Chris myli dwa pojęcia miłość z przyjaźnią, a raczej on wcale nie chciał być jej przyjacielem. Pragnął zostać kimś więcej. Był zaskoczony, że zamiast spoliczkować go ona zaczęła go całować. Na początku był zaszokowany. Nie wiedział co ma robić. Zaszokowała go swoim zachowaniem. Czy to aby na pewno była Sara? Ta w której się zakochał? Nie ważne!!! Teraz liczy się tylko to, że go całowała. Robiła to z taką siłą, tak na niego napierała, że biedak opadł na łóżko. Oderwała się od niego i spojrzała na jego twarz. Zobaczył, że na jej twarzy nie ma już smutku tak jak to było wcześniej gdy mówiła o swoim chłopaku. Teraz w jej oczach była radość. Jak szybko ludzie mogą zmienić swoje uczucia. Sara chciała sprawdzić jak zareaguje na to co zrobiłam. Chris wydawał się być zadowolony. Jednak w jego oczach widziała troskę. On ją na prawdę kocha. Dlaczego nie domyśliła się tego wcześniej. Myślała, że on chce tylko z nią chodzić. O miłości nic nie mówił, a może mówił tylko ona nie słuchała? Mniejsza o to. Pierwszy raz poczuła, że ktoś ją naprawdę kocha. Nie tak jak Marco. W jego wyznaniu nie było tyle szczerości i prawdy. Teraz nauczyła się rozróżniać prawdę od ściemy. Chris mówił szczerze. Jego wyznanie wypływało z serca. Tylko czy ona kochał jego? Sam tego nie wie. Nie wie czym jest miłość. Lubi g to na pewno. Ale czy kocha? Od nocy w hotelu z Marco w jej słowniku nie istnieje takie słowo.
Znowu zaczęła go całować. Zdjęła swoją bluzkę i rzuciła w kąt. Zaskoczony Chris odskoczył od niej, a raczej odsunął się.
-Co się stało? – zapytała zdziwiona jego zachowaniem.
-To chyba ja powinienem o to zapytać. Dlaczego to zrobiłaś? – zapytał wskazując leżącą na podłodze bluzkę.
-Bo tego chciałam.
-Czego chciałaś? – zapytał Chris.
-Chciałam się z tobą kochać i nadal chcę. – przybliżyła się do niego.
-Sara nie możemy. Nie chcę cię skrzywdzić tak jak zrobił to Marco. Nie mogę nie potrafię. – powiedział i wstał.
-Nie skrzywdzisz mnie. – podeszła do niego i skryła się w jego ramionach.
-Zrobię to. Nie powinnaś się ze mną kochać. Tamten chłopak bardzo cię skrzywdził. Jeśli to zrobimy to wspomnienia mogę powrócić i znienawidzisz mnie za to. Przepraszam ale nie mogę. – powiedział głaszcząc jej włosy. Miał rację. Strasznie dużo racji. Tylko dlaczego ona nadal chciała to zrobić? Nie mogła się oprzeć pokusie. W jej życiu intymnym nie było nikogo innego niż Marco może gdy ktoś inny zagości w nim złe wspomnienia zniknął? Na ich miejscu pojawią się szczęśliwe?
-Proszę cię pomóż mi. – błagała.
-Zrobię wszystko by ci pomóc.
-Więc kochaj się ze mną. Chcę zobaczyć jak to jest gdy ktoś cię do tego nie zmusza. Gdy robi się to z miłością, a nie nienawiścią. Proszę zmyj ze mnie to piętno. – W jej oczach pojawiły się łzy.
-Ale...
-Proszę. – powiedziała i zaczęła go całować. Odwzajemnienie pocałunku uznała jako zgodę. Powoli prowadziła go do łóżka nie odrywając się od niego. Pchnęła go na posłanie i zaczęła zdejmować swoje spodnie. Stała przed nie w samej bieliźnie. Nie chciała dłużej czekać i zdjęła cała resztę. Nie patrząc na jego reakcję rzuciła się w jego ramiona. Całowała go bez opamiętania. Wreszcie czuła się bezpieczna. Nie wiedząc kiedy pozbawiła go bokserek. Była szczęśliwa. Jej serce przepełniała radość. Doznała przyjemnego uczucia w okolicy serca. Czyżby już dowiedziała się czym jest miłość?

AsiSoyYo

Świetny rozdział Smile

czarne

Aaaaaa on jej powiedział że ją kocha, a ona chce z nim spać czekam na new.

Dulsia;) · Gość

Świetny odcinek;) xD czekam na kolejny;)

beata0512

Świetne<3333333333333333