|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MŁODA
Gość
|
Wysłany: Pon 12:40, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie będę się kłóciła bo potem będziecie mi wypisywały że jestem za bardzo kłótliwa. Ustąpię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
P@tk@
VIP

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:42, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No i o to chodzi żeby sie już nie kłucić a to normalne że jak jedna powie drugiej to ta druga zawsze odpowie ale dajmy sobie już spokój nie kłućmy sie już ani nie krytykujmy!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MŁODA
Gość
|
Wysłany: Pon 12:48, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Odpuszczę ale swoje zdanie nadal będę wyrażała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
P@tk@
VIP

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:00, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Spoko możesz wyrażać swoje zdanie przecież ja Ci sie bronie:)(tylko jak byś mogła tak delikatniej bo to naprawdę nie jest miłe jak ktoś sie napracuje a ktoś go tak zbeszta) Ale skończmy już .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez P@tk@ dnia Pon 13:01, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niezapominajka
Fan Roberta&Diego

Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WSK Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:33, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Olcia_DyR kiedy napiszesz następną część? Mi się bardzo podobają twoje opowiadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xxagataxx
Użytkownik

Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:53, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
mi również... i mimo że nie którzy myślą inaczej to ja zdania nie zmienię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
roberta12
Gość
|
Wysłany: Pon 15:01, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ludzie dlajcie sobie spokoj ja oczywiscie stoje za slowami p@tki ale ten temat mial byc o 4 temperadzie a nie o ktotni ze ktos cos krytykuje
olcia_dyr bardzo ladne piszesz opowiadania i nie przejmuj sie innymi czekam na nastepne opowiadanie
p.s mysle ze diego bedzie chodzil
|
|
Powrót do góry |
|
 |
P@tk@
VIP

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:16, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też tak myślę:) Dlatego chciałam jakoś załagodzić! Nom ja też myślę że Diego będzie chodzić i podejrzewam że pomoże mu w tym Leon:)
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niezapominajka
Fan Roberta&Diego

Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WSK Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:34, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Napewno po jakimś czasie znowu będzie chodził. Mam taka nadzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olcia_DyR
VIP

Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 2685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:57, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Hej. Dzięki za komentarze(nawet te złe które mnie nie obchodzą). Piszę następne opowiadanko.
W pomieszczeniu zapadła . Żadna z obecnych tam osób nie mogła wykrztusić słowa. Nawet Leon, do którego dotarło to że jego syn jest dla niego ważny i że musi mu pomóc. Lekarz powiadomił też o tym Diega,który był tak załamany że nie odzywał się do nikogo. Nawet do swoich najlepszych przyjaciół. W głowie miał pełno myśli: Jak ja teraz mam żyć.....co z RBD...ma być w zespole kaleka?.....co z jego dalszym życiem...co z Robertą...teraz z nią na pewno nie mogę być i tak obciążyć....nie chcę tak żyć...nie dam rady
Cały dzień zleciał tak jak by ktoś umarł. Co jakiś czas do pokoju wchodziła Rob, która chciała pocieszyć Diega ale za każdym razem kiedy wchodziła do pomieszczenia udawał że śpi. Nie chciał aby się nad nim litowała. Na drugi dzień humor mu się trochę poprawił. Przestał rozpaczać i nawet się uśmiechał a to za sprawą Giovaniego, który potrafi rozśmieszyć każdego. Około godziny 14.00 do sali weszła Roberta. Tym razem chłopak nie udawał. Usiadła na fotelu obok. Nie odzywała się. Patrzyli sobie w oczy. Diego postanowił przerwać tą ciszę
D: Idz do domu. Poradzę sobie
R: Nie chcę cię tu zostawić
D: po co to robisz? Przecież nie jesteśmy razem
R: Co robię?
D: Siedzisz tu cały czas
R: Bo mi na tobie zależy. Czy ty tego nie rozumiesz?
D:Ale mi już an tobie nie zależy
Te słowa zabolały Diega tak samo jak Robertę. Musiał tak powiedzieć. Skłamać aby dała mu spokój. Nie chciał tego robić ale postanowił że tak bedzie lepiej
R: Nie wierzę. Spójrz mi w oczy i powiedz że mnie nie kochasz a wtedy dam ci spokój
Diego spojrzał w jej piękne oczy. Rozum kazał mu skłamać ale mu tego zakazywało. Zrobił to najszybciej jak mógł
D: NIE KOCHAM CIĘ!!!!
Dziewczyna wstała powoli i udała się w stronę drzwi. Łzy leciały jej strumieniami. Chciała się obudzić ale to nie był sen tylko jawa. Wyszła i natychmiast wybiegła z szpitala. Złapała taksówkę i pojechała do domu.
Tymczasem u Diega
Był załamany. Jeszcze niedawno wszystko było inaczej. Miał sprawne nogi, piękną dziewczynę, którą kocha na życie. Jedyne co mogło go pocieszyć to to że jego ojciec stał się bardziej ludzki.
L: Synu na schodach minęła mnie Roberta. Płakała
D: Wiem
L: Co się stało
D: Nic. Zerwaliśmy
L: Dlaczego?
D: Nie twoja sprawa
L: Diego chcę ci pomóc
D: To daj mi spokój
L: Dobrze ale zanim to zrobię muszę ci coś powiedzieć. Pewien czas temu przemyślałem pewne sprawy i doszedłem do wniosku że byłem złym ojcem i chcę to naprawić
D: c ?
L: Wiem że to zaskakujące ale tak jest prawda
Podszedł do syna i mocno przytulił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|