**4 TeMpOrAdA** ~~~OdCiNeK 47~~~

marzenka686 · Gość

No właśnie może napisz nam tylko kim była ta ogrodniczka Very Happy

FankaUckera · Gość

Hej! Kiedy opko...pozdro:)

Adka_DM

KIedy napiszesz next?? Smile

FANKI

Olcia ja tu zagladam z nadzieją, ze nowiutki, wspanialutki odcineczek przeczytam a tu wielki zawód. Siadaj i pisz kobieto bo ja ty z tęsknoty umieram za przygodami Roberty, Diega i całej reszty

kaja ;] · Gość

pisz dalej xD ja tu czekam czekam i nic Sad

świetnie ci to idzie nie każ na dłużej czekać xD

Teisa

Ja też czekam, i czekam bo odkąd zarejestrowałam się na forum to jeden odcinek więcej sie pojawił i to tak dawno. Twoje opowiadanie jest bardzo ciekawe i superowe, tylko czemu już nie piszesz <smutna> ?

beata0512

Napisałam do Olki_DyR na gg i czekam aż mi odpisze Razz

Olcia_DyR

Widzę że nadal chcecie żebym pisała Razz

Ostatnio bardzo zaniedbałam forum ale to dlatego ze miałam mnóstwo zajęć i problemów ale teraz juz jest ok i znajdę czas żeby pisać opowiadanka:P i pisać na forum:) od razu uprzedzam ze będą troche krótkie ale częściej:D a te opowiadanko jest takim małym prezentem na mikołajki:P

W samolocie młodzi czuli się wspaniale. Byli szczęśliwi jak jeszcze nigdy i czóli ze ich przygoda się dopiero zaczęła.
-Nigdy bym nie pomyślała że ja i mój "ranczerito" będziemy razem i weźmiemy ślub-Mia zachichotała
-Rancherito??-Miguel udał ze się obraził
-No dobrze kochanie ty moje
-No tak lepiej-Uśmiechnął się do niej
-A ja kiedyś myślałam że Diegito nie ma mózgu
-wiem kochanie i zawsze mi to mówiłaś
-no tak bo ty mówiłeś ze ja jestem głupia
-stare czasy-Mia westchnęła
-Tak a na ciebie mówili Barbi
-Nie mówili tylko ty mówiłaś-Mia poprawiła siostrę
-dobra kończmy to bo nie jesteśmy sami
-Diego od kiedy ty się tak martwisz o ludzi
-nie martwię się o ludzi tylko o moje dzieci.....nie muszą tego słuchać
-aha no tak tatusiu-Miguel rzucił w niego popcornem który jadł

Pojechali do hotelu gdzie poszli do osobnych apartamentów. na Malcie mają spędzić cały miesiąc. Połowę z niego Diego i Roberta spędzili na plaży lub na rejsach statkami a Mia i Miguel robili w zasadzie to samo.
-Diego kochasz mnie?-Roberta zapytała się męża gdy ten lezał obok niej na łóżku hotelowym.
-Nie
-Co?-oburzyła się
-No co? pytasz się to odpowiadam. W sumie to dobrze ze zapytałaś bo już nie mam ochoty i czasu cię oszukiwać
-Jak to?-Roberta łkała
-no tak tylko dzieci mnie przy tobie trzymają
-ale ja cię kocham
-nic dziwnego....jestem taki przystojny
-wynoś sie.......nienawidzę się ty draniu
-Ała Roberta co ty robisz??-Diego krzyczał
-Co? co ty robisz?? nie kochasz mnie
-Ja Roberta co ty wygadujesz??
-NO nie rób ze mnie wariatki-Uderzyła go po raz drugi w twarz
-Roberta....zerwałaś sie w środku nocy i mnie bijesz?
-Co? przecież?..............Ja spałam?
-No tak oboje spaliśmy ale zerwałaś się i krzyczałaś że mnie nienawidzisz
Opowiedziała mu wszystko a potem poszli spać.

Jest bardzo krótkie bo muszę sobie wszystko przemyśleć co dalej:)

Teisa

Krótkie, ale ciekawe

czarne

z niecierpliwośćią czekam na następny rozdział